Kociołek

Tradycyjnie, kiedy przyjeżdżają do nas goście obiad mamy już z góry zaplanowany. Na pewno będzie kociołek, nie tylko ze względu że my go uwielbiamy, ale stał się on u nas tak popularny, jak BigMac w Mcdonaldzie i każdy chciałby go spróbować. Pierwszy kociołek zjedliśmy u Moondka rodziców w Ryczówku i tak naprawdę to oni sprowadzili go do nas na wieś. Kociołek przez Moondka rodziców nazwany pieczonką przez innych stryk, prażonką czy duszonką to potrawa okolic Śląska, inni zaś piszą, że pochodzi z Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Wszystko by się zgadzało, bo to właśnie na tych terenach zjedliśmy nasz pierwszy kocioł. Pieczonkę przyrządza się w zamkniętym szczelnie żeliwnym garnku tzw. kociołku myśliwskim. Wstawiamy go do ogniska (blisko, ale nie bezpośrednio do ognia lub nad żarem). Ugnieciony kociołek możemy prażyć nawet ponad 2 godziny, wszystko zależy od wielkości, temperatury i wilgotności potrawy. My nasz pieczemy zazwyczaj 60 min. Kiedy kociołek będzie już gotowy, poczujemy zapach unoszący się znad ogniska który jest nie do opisania.

Przepisów na kociołek jest od zatrzęsienia. My jednak upodobaliśmy sobie przepis tradycyjny tzw. pieczonka mięsno- warzywna. Poniżej dokładny opis krok po kroku, znaleziony kiedyś na jakimś forum kulinarnym którego trzymamy się do dzisiaj:

Składniki :

wędzony boczek
kilka pętek dobrej kiełbasy
ok 2,5 kg ziemniaków
3-4 cebule
3 buraki
4 marchwie
0,5 główki kapusty
2 pietruszki
można dodać natkę pietruszki, którą uwielbiamy
kilka łyżek tłuszczu- najlepiej smalcu lub przetopionej słoninki, lub masła
kilka liści laurowych, kilka ziaren ziela angielskiego
majeranek, tymianek, kminek (opcjonalnie)
sól, pieprz

\”Szatkujemy warzywa na grube plastry. Dno garnka smarujemy tłuszczem i wykładamy plastrami boczku lub słoniny. Następnie układamy warstwami na przemian warzywa z kiełbasą (pokrojoną w kostkę, lub plastry)- ziemniaki, marchew, buraki, cebula, kiełbasa, boczek. Przed warstwą wędlin, warstwę jarzyn porządnie przyprawiamy. Na ostatnią warstwę kładziemy kiełbasę. Na wierzch kładziemy liście kapusty i garnek zamykamy.
Wypełniony garnek odstawiamy na parę minut, następnie luzujemy zamknięcie i wylewamy resztki ociekłej wody (opcjonalnie, my zazwyczaj tego nie robimy).
Pieczemy w ognisku, na żarze, na małym ogniu przez ok. 40min-1h. Po wyjęciu z ogniska garnkiem trzeba dobrze potrząść, aby składniki się trochę wymieszały.
Można popijać kefirem albo maślanką. Najlepiej byłoby zsiadłym mlekiem… albo wódeczką lub piwem z dużym naciskiem na dwie ostatnie propozycje :)\”

4 thoughts on “Kociołek”

  1. Pingback: Weekendowe rozrywki - Nad Rumianem - Domek nad jeziorem

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *