W naszym kalendarzu na czerwiec jest sporo podpunktów pod tytułem \”DO REALIZACJI\”. Pierwszy z nich nosi tytuł OGRODZENIE od strony ulicy. Nasz płot miał powstać jako pierwszy przed wszystkimi remontami, a wyszło na to, że będzie jednym z ostatnich które trzeba koniecznie zrealizować jeszcze w tym roku. Projektów było mnóstwo, od gabionów wypełnionych kamieniami po mur pruski. Kiedy jednak przychodziły wyceny od fachowców, plany się zmieniały. Specjalistę znaleźliśmy w ciekawy sposób. Pojeździliśmy po okolicy patrząc na ogrodzenia, aż trafiliśmy na piękny mur z kamienia ciętego i starej cegły. Po ogrodzie kręcił się właściciel płotu, więc szybciutko dostaliśmy namiary na fachowca. Postanowione – projekt gotowy, nasze główne materiały to cegła odpadowa, kamień polny i deski z oflisem. Z załatwieniem nietypowej cegły odpadowej klinkierowej było sporo problemu. Po pierwsze, koszt transportu, a po drugie, brak możliwości postawienia palet na wskazane miejsce za ogrodzenie naszej działki. Nie pomogła ułożona ścieżka z desek, wózek nie dał rady po niej przejechać, i tak do przeniesienia mieliśmy około 5 tysięcy cegieł. Na szczęście nie zawiódł sąsiad Bodzio, i w kilka godzin cegły znalazły się na wyznaczonym miejscu, nie zagradzając wyjazdu z posesji. Z początkiem czerwca zaczynamy budowę ogrodzenia.
Kolejne podpunkty to taras na skarpie, wyrównanie i nawiezienie ziemi, zrobienie ścieżek i miejsc parkingowych z kamienia polnego, a mini kurnik musi poczekać na swoją kolej.
A tak chcielibyśmy, żeby mniej więcej nasze murki wyglądały. Porównanie zrobimy pod koniec czerwca, jak u nas coś powstanie.