Studnia

Kiedy zobaczyliśmy studnię po raz pierwszy, myśleliśmy że jest to małe pomieszczenie gospodarcze na narzędzia. Cała zabudowa miała wymiary 2 m na 2,5 m, gdzie studnia pokryta była daszkiem z konstrukcji drewnianej, a reszta daszku pokryta była dwiema gumowymi płachtami.  Później się okazało, że gumowe płachty to nic innego jak taśma od transportu żwiru, z pobliskiej nie istniejącej już żwirowni w Grzybinach.  Krąg to studnia z wodą, gdzie do lustra wody jest około 11m, a co było w przybudówce? Otóż tam znajdował się gigantyczny hydrofor z pompą która dostarczała wodę ze studni prosto do domu. Rozbieramy konstrukcję studni, wyciągamy hydrofor i pompę, następnie zasypujemy gruzem \”pomieszczenie gospodarcze\”, i zostawiamy tylko krąg z wodą.\"zabudowa-studni-kamien-polny6\"\"zabudowa-studni-kamien-polny9\"\"zabudowa-studni-kamien-polny8\"\"zabudowa-studni-kamien-polny7\"

Gotową konstrukcję dachu przywozi nam nasz stolarz Pan Rafał. Nam pozostaje tylko zaimpregnować i stawiamy.  Na początku mocujemy słupy do kręgu na kotwy, przed przymocowaniem na stałe wkładamy wałek- jedyna pozostałość po starej studni którą możemy wykorzystać. Ucinamy rączkę od wałka bo inaczej nie przejdzie przez dziury w słupach. Wałek siedzi, słupy wymoczone na dole w przepalonym oleju, można zalewać betonem. Tata Irek i Kolega Michał postawili konstrukcję dachu raz dwa. Pora na kładzenie dachu. Dachówka po dachówce, którą nabyliśmy z rozebranej stodoły ze wsi pod Działdowem, i mamy dach! Stara, mocna poniemiecka dachówka – jest piękna! Rant kręgu musi być z czerwonej cegły, a całość obłożona w cięty kamień, który został nam z rozbiórki obory. Pokrywę na przykrycie studni dorabia nam Pan Rafał, a nam pozostaje jeszcze tylko dospawać rączkę. Byłoby za łatwo? A może lepiej żeby rączką było koło od starej sieczkarni które nabyliśmy na skupie złomu w Rybnie. Pewnie że lepiej, tylko kto nam je teraz dospawa…

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *